Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w drugiej połowie kwietnia, udział w nich chciałoby wziąć cztery piąte dorosłych Polaków (80%), nieznacznie mniej niż w pierwszej połowie miesiąca, bezpośrednio po wyborach do władz lokalnych (spadek o 3 punkty procentowe).

Po lekkim spadku emocji politycznych, który zwykle następuje po wyborach (lekkim, bo kolejne głosowanie w zanadrzu i polityczna walka już się toczy), w naszym krajobrazie politycznym zarysowały się symptomatyczne zmiany. Na pierwszym miejscu rankingu popularności partii politycznych nadal znajduje się KO, jednak z wynikiem wyraźnie niższym niż dwa tygodnie wcześniej. W drugiej połowie kwietnia chęć głosowania na KO zadeklarowało 28% wybierających się na hipotetyczne wybory parlamentarne, o 7 punktów procentowych mniej niż w dniach 8–11 kwietnia. Zatem poparcie dla KO powróciło do poziomu notowanego przed wyborami samorządowymi. Na drugim miejscu naszego rankingu znalazł się PiS mający poparcie ponad jednej czwartej zdeklarowanych uczestników wyborów (26%, wzrost o 3 punkty). Kolejne miejsca zajmują Konfederacja WiN z takimi samymi notowaniami jak wcześniej (14%) oraz Trzecia Droga, dla której poparcie zmieniło się nieznacznie (wzrost o 1 punkt). Listę ugrupowań, które wprowadziłyby swoich przedstawicieli do parlamentu, zamyka Lewica mająca wśród chcących głosować 7% zwolenników, o 2 punkty więcej niż tuż po wyborach samorządowych. Nieznacznie zwiększyła się liczba Polaków, którzy chcą wziąć udział w wyborach, ale nie są zdecydowani, na którą partię by głosowali (12%, wzrost o 1 punkt).

Krajobraz polityczny po samorządowej bitwie wygląda trochę inaczej niż w jej trakcie i tuż po niej. Przypomnijmy, że poprzednie badanie zostało przeprowadzone w ciągu czterech dni bezpośrednio po wyborach do władz lokalnych, a w czasie realizacji sondażu ogłaszano wyniki głosowania. Liderem pozostaje KO, jednak przewaga nad najgroźniejszym konkurentem – PiS – jest niższa niż wcześniej, i najniższa od początku tego roku. Lepsze notowania niż przeciętnie w pierwszych miesiącach roku utrzymuje Konfederacja WiN, umacniająca się na trzeciej pozycji naszego rankingu. Poparcie dla Trzeciej Drogi praktycznie się nie zmieniło, zaś Lewica osiągnęła minimalnie lepszy wynik niż tuż po wyborach, które niektórzy komentatorzy interpretowali jako porażkę tej formacji.