CBOS Flash nr 2/2024
Polacy o zmianach w mediach publicznych
Autor: Beata Roguska
|
2024-01-18
Polacy są podzielni w ocenie zmian w mediach publicznych, choć w sumie działania rządu częściej oceniają pozytywnie niż negatywnie. Ogólnie rzecz biorąc, politykę rządu w sprawie mediów publicznych popiera ponad połowa badanych (53%). Przeciwny jej jest więcej niż co trzeci ankietowany (36%).
Biorąc pod uwagę cechy społeczno-demograficzne badanych można powiedzieć, że lepiej politykę rządu w sprawie mediów publicznych odbierają osoby o wyższym statusie społeczno ekonomicznym niż ludzie słabiej wykształceni i sytuowani. Znajduje ona także nieco większe poparcie wśród osób poniżej 55 roku życia (w tym szczególnie wśród najmłodszych respondentów) niż wśród starszych. Nieco lepiej oceniają ją także mieszkańcy dużych i średnich miast niż mniejszych miejscowości.
Postrzeganie polityki rządu w sprawie mediów publicznych warunkuje przede wszystkim orientacja polityczna i – szerzej – światopoglądowa Przychylny stosunek do działań rządu mają osoby deklarujące lewicowe i centrowe poglądy polityczne, źle oceniają je osoby identyfikujące się z prawicą. Im rzadszy udział w praktykach religijnych, tym częstsza aprobata posunięć rządu – i odwrotnie. Politykę rządu dość jednomyślnie popierają wyborcy ugrupowań koalicyjnych, krytyczni wobec niej są zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Sympatycy Konfederacji są podzieleni w opiniach, jednak częściej przeciwni posunięciom rządu niż im przychylni.
Opinie o polityce rządu wobec mediów publicznych są złożone. Najogólniej rzecz biorąc można powiedzieć, że w ocenie społecznej cele działania rządu są słuszne, ale sposób działania może budzić zastrzeżenia.
Większość badanych (72%) uważa, że po okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości funkcjonowanie mediów publicznych wymaga naprawy, przeciwnego zdania jest co piąty ankietowany. Ponad połowa respondentów (54%) przypisuje rządzącym dobre intencje, oceniając je jako próbę przywrócenia ładu w mediach publicznych. Z tą opinią nie zgadza się jednak więcej niż co trzeci badany (36%). Wątpliwości co do sposobu przeprowadzenia zmian w mediach publicznych ma ogółem połowa ankietowanych (50%). Raczej lub zdecydowanie bez zastrzeżeń przyjmuje zmiany 38% respondentów. Ponadto ogółem 59% badanych zgadza się z poglądem, że, aby naprawić media publiczne, potrzebne były zdecydowane działania, nawet jeśli budzą one sprzeczne opinie; takiego podejścia nie akceptuje blisko co trzeci ankietowany (31%).
W sumie 35% badanych deklaruje, że po zmianach ma poczucie, że jego poglądy nie są reprezentowane w mediach publicznych. Takiego przeświadczenia nie ma 44% ankietowanych.
Dość powszechnie wyrażane jest oczekiwanie, że w sprawie uporządkowania sytuacji w mediach publicznych rząd i prezydent będą ze sobą współpracować – z takim postulatem zgadza się ogółem 77% respondentów. Jedynie 15% badanych nie chce współdziałania obu organów władzy wykonawczej w tej sprawie.
Zwolennicy i przeciwnicy polityki rządu w sprawie zmian w mediach istotnie różnią się w opiniach dotyczących poszczególnych kwestii. Warto jednak zauważyć, że niemal połowa przeciwników działań rządu (47%) także uważa, że funkcjonowanie mediów publicznych wymaga naprawy. Z kolei spora grupa zwolenników posunięć rządu (35%) ma zastrzeżenia co do sposobu przeprowadzanych zmian. Ponadto większość popierających politykę rządu (71%), podobnie jak większość jej przeciwników (87%) uważa, że rząd powinien współpracować z prezydentem w sprawie uporządkowania sytuacji w mediach publicznych.
Zwolennicy ugrupowań koalicyjnych są w dużej mierze zgodni w opiniach na temat zmian w mediach publicznych. Ich wyborcy jednoznacznie pozytywnie oceniają cele i motywy, zgodnie z którymi działają rządzący. Zwolennicy Trzeciej Drogi wyraźnie częściej niż sympatycy Koalicji Obywatelskiej i Lewicy mają jednak zastrzeżenia co do sposobu przeprowadzanych zmian – wyraża je ponad połowa z nich. Wyborcy wszystkich wymienionych ugrupowań postulują współpracę rządu i prezydenta w sprawie przywrócenia ładu w mediach, szczególnie często takiej inicjatywy oczekują sympatycy Trzeciej Drogi. Jak można się spodziewać, tylko stosunkowo niewielka część wyborców ugrupowań koalicyjnych ma poczucie, że ich poglądy nie znajdują odzwierciedlenia w mediach publicznych. Najrzadziej poczucia braku reprezentacji swoich poglądów w mediach doświadczają zwolennicy Lewicy.
Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości zupełnie inaczej definiują obecną sytuację, krytycznie oceniając nie tylko sposób działania rządzących, ale także ich cele i motywy. Niemniej jednak więcej niż co trzeci wyborca PiS zgadza się z opinią, że po okresie rządów tej partii funkcjonowanie mediów publicznych wymaga naprawy. W elektoracie PiS praktycznie niekwestionowany jest pogląd, że rząd powinien współpracować z prezydentem w sprawie uporządkowania sytuacji w mediach publicznych. Dodatkowo większość wyborców PiS ma poczucie, że po zmianach ich poglądy nie są reprezentowane w mediach publicznych.
O sympatykach Konfederacji WiN można powiedzieć, że stoją z boku całego sporu wokół mediów publicznych. W większości zgadzają się z potrzebą naprawy mediów publicznych i jednocześnie podzielają zastrzeżenia wobec dotychczasowych posunięć rządu. Są podzieleni w opiniach o tym, czy potrzebne były tak zdecydowane i jednocześnie kontrowersyjne działania. Tak samo jak wszystkie pozostałe elektoraty oczekują współpracy rządu i prezydenta w sprawie mediów publicznych. Spora grupa zwolenników Konfederacji ma poczucie, że ich poglądy nie są reprezentowane w mediach publicznych.
Ponad połowa ogółu badanych (55%) uważa, że po zmianach media publiczne będą bardziej rzetelnie i bezstronnie informować o tym, co się dzieje w kraju i na świecie. Przeciwnego zdania jest nieco więcej niż co trzeci ankietowany (35%).
Zdecydowanie odmienne opinie w tej kwestii mają z jednej strony wyborcy ugrupowań rządzącej koalicji, z drugiej – zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Sympatykom Konfederacji bliżej w tej sprawie do wyborców PiS.
Badanie „Media publiczne” zostało zrealizowane metodą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI) w okresie od 8 do 12 stycznia 2024 roku na próbie dorosłych mieszkańców Polski (N=1000).