Gdyby wybory do parlamentu odbywały się w pierwszej połowie lipca udział w nich wzięłoby, według własnych deklaracji, 78% uprawnionych do głosowania. Zainteresowanie wyborami jest obecnie nieznacznie mniejsze niż na początku lipca (spadek o 2 punkty procentowe). Możliwość uczestnictwa w wyborach jednoznacznie odrzuca 14% dorosłych Polaków.

Obecnie układ sił między dwoma najbardziej liczącymi się ugrupowaniami wygląda tak samo jak na początku miesiąca. Najwięcej zwolenników ma Koalicja Obywatelska, na którą chciałoby oddać swój głos 31% wybierających się na wybory¹Pokaż przypis. Minimalnie niższe poparcie zyskał PiS, mający obecnie wśród zdeklarowanych uczestników wyborów 28% zwolenników. Na trzecim miejscu znalazła się Konfederacja WiN (12%), na czwartym Lewica (11%). Mimo zbliżonego wyniku obu ugrupowań odmiennie kształtują się zmiany w ich notowaniach – w stosunku do ostatniego pomiaru Konfederacja straciła na poparciu (spadek o 2 punkty procentowe), natomiast Lewica zyskała zwolenników (wzrost notowań o 3 punkty). Swoich przedstawicieli do parlamentu wprowadziłaby jeszcze Trzecia Droga, na którą chce głosować co jedenasty ze zdeklarowanych uczestników wyborów (9%), nieznacznie mniej niż na początku lipca.

Równie nieznacznie obniżył się odsetek ankietowanych, którzy chcieliby wziąć udział w wyborach, ale obecnie nie wiedzą, na którą partię oddaliby swój głos (9%, spadek o 1 punkt).