Zbliżają się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Przedwyborcze sondaże nie dają pewności zwycięstwa żadnemu z kandydatów. W październikowym badaniu telefonicznym zapytaliśmy, kogo Polacy chętniej widzieliby jako prezydenta USA, i kto – ich zdaniem – wygra amerykańskie wybory.

Okazuje się, że ankietowani mają dość wyraźne preferencje dotyczące przyszłego przywódcy Stanów Zjednoczonych. Połowa z nich wolałaby, żeby następnym prezydentem tego kraju została Kamala Harris. Donald Trump ma o połowę mniej zwolenników.

Obecna wiceprezydent Stanów Zjednoczonych ma przewagę nad swoim konkurentem we wszystkich grupach wyróżnionych ze względu na podstawowe cechy społeczno-demograficzne, takie jak płeć, wiek, wielkość miejsca zamieszkania i status społeczno-ekonomiczny. Preferencje dotyczące rezultatu amerykańskich wyborów zależą jednak wyraźnie od orientacji politycznej i – szerzej – ideowej. Kandydat Partii Republikańskiej ma więcej sympatyków niż kandydatka demokratów wśród respondentów identyfikujących się z prawicą (49% wobec 35%) i przede wszystkim wśród osób najbardziej religijnych – praktykujących kilka razy w tygodniu (55% wobec 23%).

Wyborcy rządzącej koalicji (szczególnie KO i Lewicy) kibicują wygranej Kamali Harris, podczas gdy zwolennicy ugrupowań opozycyjnych, szczególnie deklarujący głosowanie na Konfederację, sympatyzują z byłym prezydentem.

O ile sympatie Polaków są dość wyraźnie określone, o tyle społeczne przewidywania dotyczące wyniku amerykańskich wyborów są niejednoznaczne. Dwie piąte badanych uważa, że zwycięży w nich Kamala Harris. Nieznacznie mniej osób (37%) sądzi jednak, że na fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych powróci Donald Trump.

Zwolennicy obu kandydatów wierzą w ich zwycięstwo. Dotyczy to szczególnie sympatyków Donalda Trumpa, wśród których niemal cztery piąte uważa, że to właśnie on wygra w listopadowych wyborach.

Zwycięstwo Kamali Harris przewidują badani deklarujący lewicowe poglądy polityczne, osoby mniej religijne lub w ogóle nieuczestniczące w praktykach religijnych, a w elektoratach – większość wyborców Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, ale także przeważająca część popierających Trzecią Drogę. W wygraną Donalda Trumpa wierzą ankietowani identyfikujący się z prawicą, osoby religijne, szczególnie praktykujące kilka razy w tygodniu, zaś w elektoratach – wyborcy Konfederacji oraz Prawa i Sprawiedliwości.