CBOS Flash nr 18/2025
Polacy o drugiej turze wyborów prezydenckich. Potencjalni wyborcy kandydatów KO i PiS
Autorzy: Agnieszka Cybulska, Krzysztof Pankowski
|
2025-03-28
Na tym etapie kampanii wyborczej badania sondażowe wskazują, że w tegorocznych wyborach prezydenckich ostateczna walka o prezydenturę rozstrzygnie się dopiero w drugiej turze głosowania. Przypomnijmy, że jeśli chodzi o pierwszą turę wyborów, to w naszym ostatnim, realizowanym w drugiej połowie marca sondażu
1Pokaż przypisnajwięcej głosów wśród ankietowanych wybierających się na wybory uzyskał kandydat KO Rafał Trzaskowski (34%). Na drugim i trzecim miejscu znaleźli się z niewiele różniącym się od siebie wynikiem pretendent PiS na urząd prezydenta Karol Nawrocki z 23% poparciem oraz kandydat Konfederacji WiN Sławomir Mentzen, na którego chce głosować 21% zdeklarowanych uczestników wyborów. Pozostali pretendenci do prezydentury, w tym drugi z kandydatów rządzącej koalicji marszałek Sejmu Szymon Hołownia, cieszą się już znacznie mniejszym poparciem.
Aktualnym pytaniem, jeśli chodzi o ewentualną drugą turę, pozostaje zatem nie kwestia, czy do niej dojdzie, ale którzy politycy do niej wejdą i między kim a kim ostatecznie będą wybierać Polacy. W marcowym sondażu poprosiliśmy ankietowanych o wytypowanie najbardziej – ich zdaniem – prawdopodobnych uczestników drugiej tury wyborów prezydenckich.

Większość ankietowanych nie ma wątpliwości, że do drugiej rundy prezydenckiego wyścigu przejdzie aktualny lider rankingów poparcia, kandydat KO Rafał Trzaskowski (72% wskazań). Zdaniem Polaków z dwóch pozostałych najbardziej liczących się pretendentów do prezydentury – Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena – obecnie bardziej prawdopodobny jest wybór na rywala Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze popieranego przez PiS Karola Nawrockiego (50% wskazań) niż kandydata Konfederacji WiN Sławomira Mentzena (42%). Pozostałym kandydatom badani nie dają większych szans na rywalizację w drugiej rundzie wyborów prezydenckich. Tylko 6% respondentów jest zdania, że wejdzie do niej Szymon Hołownia, po 2% uważa, że będą to Magdalena Biejat lub Grzegorz Braun, zupełnie nieliczni wierzą w sukces Adriana Zandberga i Marka Jakubiaka (po 1%).
Przedmiotem naszego zainteresowania było także to, jaki potencjał wyborczy mają obaj uznawani za najbardziej prawdopodobnych rywali w drugiej turze wyborów kandydaci – Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. O poparcie dla nich, gdyby znaleźli się w drugiej turze, zapytaliśmy wszystkich badanych, czyli ogół uprawnionych do głosowania. Uzyskane wyniki opisują zatem szerokość społecznego zaplecza obu kandydatów.
Gdyby druga tura wyborów prezydenckich odbywała się już teraz i jej uczestnikami byliby Rafał Trzaskowski oraz Karol Nawrocki, zwycięzcą zostałby pierwszy z nich. Na kandydata KO gotowe byłoby głosować 46% ogółu dorosłych Polaków, zaś na kandydata PiS swój głos oddałoby 36% ogółu uprawnionych do głosowania. Przy takim zestawie kandydatów prawie co siódmy z badanych nie poparłby żadnego z nich i – oddałby głos nieważny (8%), albo też w ogóle nie poszedłby na głosowanie (7%). Nieliczni nie wiedzą, jak zachowaliby się w takiej sytuacji (3%). Jeśli założyć, że wszyscy ci kontestujący wybory w tym układzie oraz „niedecyzyjni” wyborcy ostatecznie nie poszliby głosować, to wówczas Rafał Trzaskowski uzyskałby 56% głosów, zaś Karol Nawrocki 44%.

W starciu z kandydatem PiS Rafał Trzaskowski mógłby liczyć na stuprocentowe poparcie zwolenników KO. W zdecydowanej większości głosowaliby na niego także wyborcy pozostałych ugrupowań rządzącej koalicji – zwolennicy Lewicy (87%) i nieco mniej zdecydowanie – wyborcy Trzeciej Drogi (81%). Sporą część jego elektoratu mogliby ponadto stanowić wyborcy niemający obecnie sprecyzowanych sympatii partyjnych (37%), a także osoby niezaangażowane politycznie i deklarujące absencję w ewentualnych wyborach parlamentarnych (28%). Co ósmy zwolennik Konfederacji WiN przy takim wyborze głosowałby na kandydata KO (13%), a nawet w elektoracie PiS znaleźliby się wyborcy skłonni przy takim zestawie kandydatów poprzeć Rafała Trzaskowskiego (4%).
Z kolei za Karolem Nawrockim powszechnie, choć nie aż tak powszechnie jak wyborcy KO za swoim kandydatem, opowiedzieliby się zwolennicy PiS (96% elektoratu tej partii). Mógłby on też liczyć na głosy dużej, jednak nie przeważającej części zwolenników Konfederacji WiN (49% tego elektoratu). Za jego prezydenturą niezbyt licznie opowiedzieliby się jeszcze zwolennicy Trzeciej Drogi (15% wyborców tej koalicji) i sporadycznie wyborcy Lewicy (5%). Podobnie jak Rafał Trzaskowski, choć w mniejszym stopniu, Karol Nawrocki mógłby liczyć na głosy części wyborców niemających sprecyzowanych preferencji partyjnych (31%) oraz osób biernych politycznie i niewybierających się na wybory (17%).
Przy takim zestawie kandydatów w drugiej turze wyborów prezydenckich swój negatywny stosunek do wyborów najczęściej wyraziliby zwolennicy Konfederacji WiN – w sumie ponad jedna trzecia spośród nich (35%) skreśliłaby obie kandydatury, oddając głos nieważny (21%) albo też nie wzięłaby udziału w głosowaniu (14%). Drugą turę wyborów przy takiej alternatywie wyborczej w niewielkiej części skłonni byliby kontestować także wyborcy Lewicy – 8% spośród nich oddałoby głos nieważny, zaś 4% zwolenników Trzeciej Drogi w tej sytuacji nie wzięłoby udziału w drugiej turze wyborów.

Spośród wyborców dzisiejszych kontrkandydatów Rafała Trzaskowskiego z pierwszej tury w drugiej turze na kandydata KO w zdecydowanej większości gotowi byliby głosować zwolennicy Adriana Zandberga (82%), a w nieco mniejszym stopniu – Szymona Hołowni (69%). Poparłby go też co ósmy zwolennik Sławomira Mentzena (13%). Jednak dużo większa część wyborców tego ostatniego chciałaby w drugiej turze wyborów głosować na jego kontrkandydata – Karola Nawrockiego (48%). Poza tym na Karola Nawrockiego w tym zestawie byłoby skłonnych głosować 26% wyborców Szymona Hołowni.

Poparcie, jakie obaj kandydaci mieliby szansę uzyskać w drugiej turze wyborów, w przeważającej mierze bazuje na głosach ich aktualnych zwolenników. Dotyczy to przede wszystkim Rafała Trzaskowskiego, którego dzisiejsi sympatycy stanowią aż 68% elektoratu, jaki byłby on w stanie zgromadzić w drugiej turze głosowania. Nieliczni zwolennicy pozostałych kandydatów: Magdaleny Biejat i Szymona Hołowni czy Adriana Zandberga, Krzysztofa Stanowskiego oraz niewielka część dzisiejszych zwolenników Sławomira Mentzena – gotowi opowiedzieć się za Rafałem Trzaskowskim w drugiej fazie wyborów – łącznie stanowią 19% ogółu wyborców, których byłby on w stanie zmobilizować do drugiej tury głosowania.
Poparcie dla Karola Nawrockiego w drugiej turze wyborów w mniejszej części niż w przypadku Rafała Trzaskowskiego bazowałoby na jego aktualnym elektoracie – dzisiejsi jego zwolennicy stanowiliby 58% jego elektoratu w drugiej turze głosowania, co oznacza, że w większym stopniu niż Rafał Trzaskowski byłby on w stanie poszerzyć grono swych wyborców. Poparcie dla Karola Nawrockiego i wynik, jaki mógłby uzyskać w drugiej turze głosowania, zależą jednak przede wszystkim od decyzji zwolenników tylko jednego z aktualnych kontrkandydatów – Sławomira Mentzena. Nawet przy dzisiejszej niezbyt powszechnej wśród nich gotowości poparcia kandydata PiS w drugiej turze stanowiliby oni aż 26% wszystkich jego wyborców.


Badanie „Wybory prezydenckie” zostało zrealizowane metodą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI – 87,5%) oraz wywiadów internetowych (CAWI – 12,5%) w okresie 17–20 marca 2025 roku na próbie dorosłych mieszkańców Polski (N=1003).