W najbliższą niedzielę głosujący w pierwszej turze wyborów na trzynastu startujących w niej pretendentów, a także ci, którzy chcą decydować o wyborze prezydenta, choć nie wzięli udziału w pierwszej rundzie, będą musieli rozstrzygnąć, z którym z dwóch kandydatów jest im po drodze, który choć w trochę większym stopniu ich przekonuje lub jest tzw. wyborem mniejszego zła. Deklaracje Polaków z naszego ostatniego, przedwyborczego sondażu pozwalają zorientować się, jak ów polityczny dylemat mogą rozstrzygać zwolennicy poszczególnych kandydatów z pierwszej tury. Badanie było realizowane przed oświadczeniem Sławomira Mentzena w sprawie poparcia dla kandydatów w drugiej turze.

Co oczywiste obaj rywale z drugiej tury – Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki – mogą być najbardziej pewni głosów swych wyborców z pierwszej tury. O tym, że 1 czerwca udadzą się do urn wyborczych i ponownie na nich zagłosują, jest przekonanych po 99% wyborców każdego z nich. Jeden na stu zwolenników Rafała Trzaskowskiego zamierza zrezygnować z głosowania w drugiej turze wyborów, a tylu samo wyborców Karola Nawrockiego nie wie, na kogo odda swój głos.

Rafał Trzaskowski poza własnym elektoratem może liczyć przede wszystkim na wyborców kandydatów reprezentujących pozostałe ugrupowania rządzącej koalicji. W największym stopniu w drugiej rundzie wyborów gotowy jest go poprzeć elektorat Szymona Hołowni – 94% wyborców kandydata Trzeciej Drogi deklaruje, że pójdzie na prezydencką dogrywkę i odda głos na Rafała Trzaskowskiego. Tylko trochę mniej zdeterminowani są wyborcy Magdaleny Biejat – 90% jej elektoratu planuje poprzeć w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. Trzech na stu wyborców kandydatki Lewicy (3%) zamierza głosować na jego kontrkandydata z PiS, zaś 6% nie wie, na kogo odda głos, lub twierdzi, że nie weźmie udziału w drugiej rundzie wyborów. Za Rafałem Trzaskowskim w zdecydowanej większości opowiadają się również wyborcy drugiego z kandydatów lewicowych – Adriana Zandberga – 82% jego elektoratu deklaruje, że 1 czerwca poprze go w wyborach. Wśród zwolenników Adriana Zandberga dwa razy liczniejsi niż w przypadku elektoratu Magdaleny Biejat są wyborcy gotowi głosować na Karola Nawrockiego (6%), zaś 12% sympatyków lidera partii Razem to osoby albo ciągle niezdecydowane, komu udzielić poparcia (9%), albo zapowiadające w drugiej turze absencję (3%). Ponad dwie piąte (42%) wyborców pozostałych pięciu kandydatów (Krzysztofa Stanowskiego, Joanny Senyszyn, Marka Jakubiaka, Artura Bartoszewicza, Macieja Maciaka i Marka Wocha), z racji małej liczebności ich zwolenników w próbie traktowanych łącznie, chce oddać głos na Rafała Trzaskowskiego. Na głosy zwolenników pozostałych liczących się w pierwszej turze konkurentów kandydat KO ma już raczej niezbyt duże szanse. Głosować na niego chce 12% wyborców Sławomira Mentzena i tylko 2% elektoratu Grzegorza Brauna.

Z kolei Karol Nawrocki poza własnym elektoratem z pierwszego głosowania mógłby przede wszystkim liczyć na relatywnie licznych zwolenników kandydata Konfederacji WiN Sławomira Mentzena, który w pierwszej turze zajął trzecie miejsce. Na kandydata PiS w drugiej turze wyborów prezydenckich gotowa jest głosować ponad połowa zwolenników Sławomira Mentzena (58%). Rafał Trzaskowski jest wybierany w tym elektoracie prawie pięć razy rzadziej (12%). Co dziesiąty sympatyk lidera Konfederacji WiN (10%) ciągle zastanawia się nad wyborem kandydata w drugiej turze głosowania, zaś co piąty (20%) już zdecydował, że nie będzie w niej uczestniczył. W poparciu dla kandydata PiS zdecydowanie bardziej zdeterminowani (choć ogólnie przeszło dwa razy mniej liczni) są wyborcy Grzegorza Brauna, aż 86% spośród nich chce w drugiej odsłonie wyborów głosować na Karola Nawrockiego. W tym elektoracie zupełnie śladowe poparcie ma jego konkurent Rafał Trzaskowski (2%), zaś w sumie 12% albo jeszcze się nie zdecydowało, na kogo głosować (5%), albo już zrezygnowało z udziału w drugiej turze wyborów (7%). Co trzeci (33%) spośród wyborców pozostałych kandydatów jest gotów oddać swój głos w drugiej turze na Karola Nawrockiego, ma on więc w tej zbiorczo traktowanej grupie wyborców trochę mniejsze poparcie niż jego konkurent. Natomiast wśród osób, które nie brały udziału w pierwszej turze głosowania, a wybierają się na wyborczą dogrywkę, obaj kandydaci mają prawie tylu samo zwolenników – Rafał Trzaskowski – 32%, a Karol Nawrocki – 29%.