Wyniki sondażowe wskazują, że w tegorocznych wyborach prezydenckich ostateczna walka o prezydenturę rozstrzygnie się najprawdopodobniej dopiero w II turze głosowania. Według deklaracji Polaków z naszego ostatniego sondażu, realizowanego w pierwszej dekadzie kwietnia, zwycięzcą I tury wyborów, z poparciem 33% uczestników majowego głosowania, zostałby kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski¹Pokaż przypis. Drugie miejsce zająłby Karol Nawrocki popierany przez Prawo i Sprawiedliwość (25% głosów osób deklarujących udział w I turze wyborów). Na zajmującego trzecie miejsce w rankingu poparcia kandydata Konfederacji WiN Sławomira Mentzena zagłosowałoby 17% ankietowanych. Pozostali pretendenci do prezydentury cieszą się znacznie mniejszym, zaledwie kilkupunktowym poparciem.

W tym samym sondażu pytaliśmy Polaków również o głosowanie w hipotetycznej II turze wyborów. Jak rozłożyłyby się ich głosy, gdyby w II turze wyborów prezydenckich kontrkandydatem Rafała Trzaskowskiego był zajmujący obecnie drugie miejsce pod względem popularności kandydat PiS Karol Nawrocki, a jak wyglądałby układ poparcia w II turze, gdyby konkurentem Rafała Trzaskowskiego był trzeci dziś na liście najpopularniejszych kandydatów – polityk Konfederacji WiN Sławomir Mentzen? Badanie zostało przeprowadzone przed debatami prezydenckimi, zatem nie uwzględnia potencjalnego wpływu tych debat na prezentowane wyniki.

Gdyby II tura wyborów odbywała się już teraz i rywalizowaliby w niej Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, lepszy wynik osiągnąłby kandydat KO. W takim układzie personalnym chęć poparcia Rafała Trzaskowskiego zadeklarowała ponad połowa (52%) wybierających się na to głosowanie, zaś nieco ponad dwie piąte (44%) opowiedziałoby się za kandydatem PiS Karolem Nawrockim. Tylko czterech na stu badanych gotowych uczestniczyć w II turze wyborów prezydenckich z udziałem tych kandydatów dziś jeszcze nie wie, na którego z nich by zagłosowali.

W starciu z Karolem Nawrockim Rafał Trzaskowski mógłby liczyć przede wszystkim na poparcie zwolenników rodzimej formacji – poparłoby go 96% wyborców KO (zob. tabelę 1). W większości opowiedzieliby się za nim także zwolennicy pozostałych ugrupowań rządzącej koalicji, w tym przede wszystkim wyborcy Lewicy (87% tego elektoratu). Z mniejszą intensywnością poparliby go w tym głosowaniu zwolennicy Trzeciej Drogi (77%). Sporą część jego elektoratu mogliby ponadto stanowić wyborcy niemający obecnie sprecyzowanych sympatii partyjnych (29%), a także osoby niezaangażowane politycznie i dziś deklarujące absencję w ewentualnych wyborach parlamentarnych (20%). Wśród politycznych adwersarzy w sytuacji wyboru pomiędzy kandydatami PiS i KO, za Rafałem Trzaskowskim opowiedziałby się co jedenasty zwolennik Konfederacji WiN (9%), a także czterech na stu (4%) zdeklarowanych wyborców PiS.

Z kolei na Karola Nawrockiego głosowaliby przede wszystkim zwolennicy PiS, choć nie aż tak powszechnie jak wyborcy KO za swoim kandydatem – mógłby on liczyć na poparcie 89% zwolenników PiS. Głosowałaby na niego także większość wyborców Konfederacji WiN (64%), a także niewielka część zwolenników Trzeciej Drogi (8%) i całkiem już nieliczni wyborcy Lewicy (4%). Podobnie jak Rafał Trzaskowski Karol Nawrocki mógłby jeszcze liczyć na głosy nieco ponad jednej czwartej wyborców niemających sprecyzowanych preferencji partyjnych (27%) i – w mniejszym stopniu niż jego konkurent – na głosy wyborców niezaangażowanych politycznie i niezainteresowanych udziałem w ewentualnych wyborach parlamentarnych (12%).

W II turze głosowania, w starciu z Karolem Nawrockim, Rafał Trzaskowski miałby zapewnione niemal stuprocentowe poparcie swoich wyborców z I tury wyborów (99%) – zob. tabelę 2. W większości zagłosowaliby na niego wyborcy Adriana Zandberga z I tury wyborów (71%) i – w nieco mniejszym stopniu – Szymona Hołowni (68%). Rafał Trzaskowski mógłby jeszcze liczyć na głosy niewielkiej części elektoratu Sławomira Mentzena z I tury wyborów (13%).

Z kolei Karol Nawrocki w II turze wyborów mógłby liczyć na poparcie 96% swoich wyborców z I tury głosowania. Za jego kandydaturą gotowa byłoby się opowiedzieć także większość dzisiejszych zdeklarowanych wyborców Sławomira Mentzena (60%). Choć ten najważniejszy elektorat z punktu widzenia szans Karola Nawrockiego na pozyskanie dodatkowych głosów w II turze wyborów prawie pięciokrotnie częściej przedkłada jego kandydaturę nad kandydaturę polityka KO, to trzeba zauważyć, iż mając taką alternatywę w sporej części skłonny byłby zrezygnować z udziału w głosowaniu (23%). Poza własnymi wyborcami oraz zwolennikami Sławomira Mentzena, Karol Nawrocki mógłby jeszcze liczyć w II turze na głosy niewielkiej części wyborców Adriana Zandberga (11%) oraz Szymona Hołowni (8%).

Wyborcy pozostałych, cieszących się już niewielkim poparciem kandydatów z I tury wyborów, potraktowani zbiorczo z racji niewielkich liczebności ich zwolenników w badaniu, w II turze wyborów w trochę większym stopniu mogliby zasilić elektorat Karola Nawrockiego (37% deklaracji poparcia w tej grupie badanych) niż Rafała Trzaskowskiego (29%). Porównywalna liczebnie część tej grupy wyborców z I tury (30%), mając wybór między tymi dwoma pretendentami nie chciałaby głosować na żadnego z nich i zrezygnowałaby z udziału w II turze wyborów.

W starciu z Karolem Nawrockim Rafał Trzaskowski miałby wyraźnie większe poparcie wśród kobiet (57% wobec 39% głosów na kandydata PiS), natomiast mężczyźni nieco częściej niż na polityka KO głosowaliby na Karola Nawrockiego (51% wobec 45%) – zob. tabelę 5.

Kandydat KO wygrałby w II turze wyborów z Karolem Nawrockim we wszystkich grupach wiekowych z wyjątkiem najmłodszych (między 18 a 24 rokiem życia: za Karolem Nawrockim 59%, za Rafałem Trzaskowski 32% głosów) oraz najstarszych wyborców (powyżej 65 roku życia – odpowiednio 54% wobec 44%). Relatywnie największą przewagą głosów pokonałby on kandydata PiS w grupie wyborców między 25 a 44 rokiem życia (odpowiednio 57% wobec 35% i 60% wobec 38%). Za kandydatem KO opowiedziałaby się zdecydowana większość mieszkańców dużych i największych miast (62–69%). Rafał Trzaskowski wygrałby też z Karolem Nawrockim, choć niezbyt dużą przewagą głosów, w miastach do 20 tys. mieszkańców (odpowiednio 50% wobec 46%). Kandydat KO najlepszy wynik uzyskałby wśród osób wykształconych, legitymujących się dyplomem wyższej uczelni (65%), wyborców deklarujących dochody powyżej 7000 zł netto (66–67%), pozytywnie oceniających własną sytuację materialną (58%), a w grupach społeczno-zawodowych – wśród osób prowadzących własną działalność gospodarczą (66%). W większości głosowaliby na niego ankietowani co najwyżej sporadycznie uczestniczący w praktykach religijnych (kilka razy w roku – 62%) i w ogóle niepraktykujący (80%) oraz wyborcy o lewicowej (91%) lub centrowej orientacji (83%).

Natomiast Karol Nawrocki uzyskałby więcej głosów niż Rafał Trzaskowski wśród osób młodych (w wieku 18–24 lata) oraz najstarszych badanych (65+). W starciu z kandydatem KO, wygrałby też II turę głosowania na wsi (odpowiednio 52% wobec 46%) i – niewielką przewagą głosów – wśród mieszkańców miast od 20 do 100 tys. ludności (odpowiednio 48% wobec 44%). Większe poparcie niż Rafał Trzaskowski miałby też wśród wyborców słabiej wykształconych – z wykształceniem podstawowym (60%) i zasadniczym zawodowym (58%), oceniających swoje warunki materialne jako złe (64%) lub średnie (54%). W grupach społeczno-zawodowych Karol Nawrocki największe poparcie uzyskałby wśród rolników (63%). Kandydata PiS w ogromnej większości poparliby jednak przede wszystkim wyborcy blisko związani z Kościołem – praktykujący regularnie (raz w tygodniu – 69%), a zwłaszcza uczestniczący w praktykach religijnych jeszcze częściej (kilka razy w tygodniu – 81%), jak również badani deklarujący prawicowe poglądy polityczne (73%).

Gdyby II tura wyborów odbywała się już teraz i Rafał Trzaskowski miał się w niej zmierzyć z trzecim z najbardziej liczących się dziś pretendentów do prezydentury – politykiem Konfederacji WiN Sławomirem Mentzenem, również wygrałby wybory prezydenckie. Kandydat Konfederacji byłby jednak dla niego trudniejszym przeciwnikiem niż Karol Nawrocki. W takiej konfiguracji w II turze wyborów na Rafała Trzaskowskiego głosowałoby 51% jej zdeklarowanych uczestników, zaś Sławomira Mentzena poparłoby 47% głosujących. Tylko trzech na stu badanych (3%) chcących uczestniczyć w II turze wyborów z udziałem tych kandydatów dziś nie potrafi dokonać wyboru między nimi.

W starciu ze Sławomirem Mentzenem na Rafała Trzaskowskiego gotowe byłoby zagłosować 97% wyborców KO (zob. tabelę 3), a więc prawie tyle samo, ile w sytuacji, gdyby w II turze wyborów mierzył się on z Karolem Nawrockim (różnica 1 punktu procentowego, zob. tabelę 2). Rywalizacja Rafała Trzaskowskiego z kandydatem Konfederacji w większym stopniu zmobilizowałaby elektorat Lewicy do poparcia go w głosowaniu, niż gdyby rywalem w II turze był Karol Nawrocki. W tym układzie Rafała Trzaskowskiego poparłoby aż 93% zwolenników Lewicy (o 6 punktów procentowych więcej niż w konfrontacji z kandydatem PiS). Również wyborcy Trzeciej Drogi w zdecydowanej większości głosowaliby na Rafała Trzaskowskiego (75%), choć trzeba zauważyć, że w tych dwóch konfrontacjach nieco częściej skłanialiby się ku kandydaturze Sławomira Mentzena (13%) niż Karola Nawrockiego (8%). W starciu Trzaskowski – Mentzen w II turze wyborów, ten pierwszy mógłby liczyć na jedynie śladowe poparcie ze strony elektoratu PiS (5%).

W konfrontacji z Rafałem Trzaskowskim za Sławomirem Mentzenem, gdyby wszedł on do II tury wyborów, opowiedziałoby się 92% wyborców Konfederacji WiN (zob. tabelę 3). Poparcie dla polityka Konfederacji ze strony macierzystego ugrupowania byłoby zatem mniej powszechne niż w przypadku kandydata KO. Poza elektoratem własnej formacji na Sławomira Mentzena gotowa byłaby zagłosować również większość wyborów PiS (71%). Można tu zatem mówić o dużej wzajemności elektoratów PiS i Konfederacji WiN, jeśli chodzi o gotowość poparcia kandydatów wywodzących się z któregoś z tych ugrupowań, choć nie jest to wzajemność w pełni symetryczna. W starciu z kandydatem KO elektorat PiS wyraźnie chętniej głosowałby na Sławomira Mentzena (71% wyborców PiS), niż wyborcy Konfederacji na Karola Nawrockiego (64%) w jego rywalizacji z Rafałem Trzaskowskim. Poza elektoratem rodzimej formacji oraz wyborcami PiS Sławomir Mentzen mógłby jeszcze liczyć na głosy części zwolenników Trzeciej Drogi (13%) i poparcie nielicznych wyborców Lewicy (5%).

Również w tej konfiguracji – w starciu z kandydatem Konfederacji WiN na Rafała Trzaskowskiego głosowaliby prawie wszyscy jego wyborcy z I tury wyborów (99%) – zob. tabelę 4). Poparłaby go także zdecydowana większość głosujących wcześniej na Adriana Zandberga (80%) oraz Szymona Hołownię (74%). Gorzej wyglądałyby jego notowania wśród zwolenników pozostałych, cieszących się dziś znikomym poparciem kandydatów z I tury głosowania (35% deklaracji poparcia w tej grupie). Kandydata KO mogłoby poprzeć także mniej więcej po jednej piątej wyborców obecnie niezdecydowanych (22%), a także deklarujących absencję w I turze wyborów prezydenckich (19%).

Z kolei Sławomir Mentzen, gdyby przeszedł do II tury, poza swoimi wyborcami z I tury (95% głosów poparcia) mógłby liczyć przede wszystkim na głosy zwolenników Karola Nawrockiego (77%). Wiele wskazuje, że mógłby zebrać nieco więcej głosów niż jego konkurent z KO wśród wyborców pozostałych, cieszących się obecnie znikomym poparciem, kandydatów z I tury głosowania (45% poparcia w tej grupie zdeklarowanych wyborców), a także nieco więcej wśród niezdecydowanych wyborców (29%).

W starciu z Rafałem Trzaskowskim Sławomir Mentzen, podobnie jak Karol Nawrocki, więcej głosów uzyskałby wśród mężczyzn (Sławomir Mentzen – 55%, Rafał Trzaskowski – 43%) – zob. tabelę 6, a zdecydowanie przegrałby wśród kobiet (odpowiednio 39% wobec 58%). Zdecydowanie częściej niż na Rafała Trzaskowskiego głosowaliby na niego ludzie młodzi – w wieku między 18 a 24 rokiem życia (odpowiednio 64% wobec 30%). Jednak w większości pozostałych grup wiekowych Sławomir Mentzen przegrałby rywalizację z kandydatem KO, najbardziej zdecydowanie w grupie wyborców liczących od 55 do 64 lat (odpowiednio 40% wobec 60%). Sławomir Mentzen, podobnie jak Karol Nawrocki, wygrałby z Rafałem Trzaskowskim na wsi (odpowiednio 54% wobec 44%), ale także – niewielką przewagą głosów – w miastach małych (do 20 tys. mieszkańców – odpowiednio 49% wobec 47%) oraz średnich (od 20–100 tys. mieszkańców – odpowiednio 52% wobec 47%) . Częściej niż na Rafała Trzaskowskiego głosowaliby na niego wyborcy z wykształceniem podstawowym (59% wobec 39%), zasadniczym zawodowym (odpowiednio 54% wobec 44%) oraz średnim (51% wobec 46%). Jedynie wśród osób legitymujących się wyższym wykształceniem uzyskałby zdecydowanie mniej głosów niż jego konkurent (odpowiednio 36% wobec 61%). Częściej na Sławomira Mentzena niż Rafała Trzaskowskiego głosowaliby wyborcy oceniający własne warunki materialne jako złe (68% wobec 32%) lub średnie (odpowiednio 53% wobec 45%), a zwłaszcza osoby zachowujące bliskie więzi z Kościołem – praktykujące raz w tygodniu (67% wobec 29%) lub częściej (odpowiednio 86% wobec 11%) i respondenci deklarujący prawicowe poglądy polityczne (74% wobec 23%).