Gdyby wybory do parlamentu odbywały się na początku lutego, udział w nich chciałoby wziąć – według własnych zapowiedzi – cztery piąte dorosłych Polaków (80%), o 2 punkty procentowe mniej niż miesiąc temu. Jednocześnie możliwość udziału w wyborach parlamentarnych z góry odrzuca 11% uprawnionych do głosowania, o 1 punkt mniej niż w styczniu.

Dwa pierwsze miesiące 2025 roku wskazują na utrzymujący się stan równowagi między dwoma najbardziej liczącymi się ugrupowaniami na naszej scenie politycznej. Na początku lutego – podobnie jak w styczniu – największym poparciem cieszą się ex aequo KO oraz PiS. Każdą z tych formacji popiera nieco mniej niż jedna trzecia respondentów chcących wziąć udział w wyborach (po 30%). W porównaniu z poprzednim pomiarem oba ugrupowania straciły zwolenników (spadek po 3 punkty procentowe).

Od niemal roku na trzecim miejscu naszego rankingu popularności partii politycznych znajduje się Konfederacja WiN. W lutym zyskała ona poparcie 13% zdeklarowanych uczestników wyborów – tyle samo co w ubiegłym miesiącu. Na kolejnych miejscach znalazły się także ex aequo Lewica oraz Trzecia Droga (po 6%). Jednak o ile dla Lewicy ten wynik oznacza prawdopodobne wprowadzenie swoich przedstawicieli do parlamentu, o tyle Trzecia Droga, która jest koalicją, znalazłaby się poza Sejmem. Lewica osiągnęła taki sam wynik jak w trzech poprzednich miesiącach, natomiast poparcie dla Trzeciej Drogi obniżyło się od stycznia o 1 punkt procentowy.

Od trzech miesięcy na tym samym poziomie (2%) utrzymuje się poparcie dla partii Razem, która znalazłaby się poza parlamentem. Tak jak ostatnio 1% zdeklarowanych wyborców głosowałby na jakieś inne, nieuwzględnione na naszej liście, ugrupowanie.

W porównaniu ze styczniem w największym stopniu zwiększył się odsetek wyborców wahających się – obecnie 13% chcących wziąć udział w wyborach nie wiedziałoby, na którą partię głosować (wzrost aż o 8 punktów procentowych). Tak znaczący wzrost liczby niezdecydowanych świadczyć może o pewnej konfuzji części osób aktywnych politycznie, które nie wiedzą, jak oceniać ostatnie wydarzenia na scenie politycznej.